Witam,
w ten
piękny, słoneczny dzień. Przyszła kolej na recenzję pakietu Inspiratorki, który
otrzymałam w ramach akcji Rimmel. W jego skład wchodziła maskara Wake me up
Extreme Black z ekstraktem z ogórka i witaminami oraz podkład rozświetlający
Wake me up.
Recenzja pojawia się z lekkim opóźnieniem, jednakże musiałam dokładnie
przetestować kosmetyki, by móc precyzyjnie Wam je zarekomendować.
Pierwszy
produkt to maskara Wake me up Extreme Black :
Od producenta:
Nadaj im
pełną objętość, wydłużenie i uniesienie by uzyskać efekt szeroko otwartego oka.
Intensywnie czarny kolor tuszu doda spojrzeniu wyrazistości i głębi. Precyzyjna
szczoteczka z miękkimi, otulającymi włóknami dociera do każdej rzęsy wyraźnie
ją podkreślając nie zostawiając grudek. Formuła wzbogacona o ekstrakt z ogórka
i witaminy sprawi, że Twoje spojrzenie będzie świeże i pełne energii.
Moja opinia:
Już po
otwarciu paczki byłam zachwycona, że będę miała możliwość testowania tuszu
Rimmel. Jak dobrze wiecie, uwielbiam maskary tej firmy.
Pierwsze
wrażenie było bardzo pozytywne, mianowicie zapach. Poczułam piękny, świeży
zapach ogórka. Pierwszy raz mam do czynienia z czymś takim i powiem Wam, że
bardzo mi się to podoba. Wielki plus także za szczoteczkę z włosia w kształcie
klepsydry. Z pewnością nie każdy będzie zadowolony z tego kształtu, jednakże
uwierzcie mi, że kilka aplikacji i dochodzimy do wprawy J Szczoteczka precyzyjnie dociera do
każdego kącika, do każdej rzęsy, powodując wyraźne uniesienie i wydłużenie. Co
najważniejsze tusz nie pozostawia grudek i nie osypuje się. Utrzymuje się długi czas. Dokładnie rozdziela
i podkreśla rzęsy. Efekt jest naprawdę zachwycający, a rzęsy intensywnie
czarne. Mogę w 100% polecieć ten tusz
każdej kobiecie.
Kolejny produkt,
który wchodził w skład Inspiratorki Rimmel to podkład Wake me up
Od producenta:
Pierwszy rozświetlający podkład, który
natychmiast obudzi Twoją skórę i sprawi, że będzie promieniała zdrowym
blaskiem.
Obudź swoja cerę! Lekka, delikatna
konsystencja ułatwia aplikację podkładu i zapewnia efekt gładkiej cery. Filtr
SPF 15 chroni skórę przed promieniami UV, a rozświetlające perełki sprawiają,
że cera promienieje. Dzięki formule zawierającej peptydy skóra staje się
bardziej elastyczna, a kompleks nawilżający oraz witaminy C i E odżywiają ją i
nadają jej zdrowy wygląd. Ty możesz czuć się bez życia, ale Twoja cera nie
zdradzi tego!
Podkład natychmiast eliminuje oznaki
zmęczenia, dzięki czemu skóra jest widocznie odmłodzona. Wake Me Up funkcjonuje
tak intensywnie jak Ty – utrzymuje się na skórze do 10 godzin i zapewnia krycie
na poziomie średnim do pełnego. Nawet jeśli nie przespałaś nocy, nikt się o tym
nie dowie.
Moja opinia
:
Otrzymałam
odcień 200 Soft Beige. Początkowo przestraszyłam się tym kolorem. Jednakże z
czasem doszłam do wniosku, że odcień jest odpowiedni. Mamy lato, nasza skóra z
dnia na dzień jest coraz bardziej opalona, więc odcień podkładu jest właściwy. Po pierwsze kosmetyk rozświetlający
całą okolicę twarzy nie jest stworzony do mojego typu skóry, a więc dla
posiadaczek cery tłustej. Jednakże latem, moja twarz nie wymaga wielkiej ilości
podkładu, więc taki produkt od czasu do czasu sprawdza się idealnie. Korzystam z
niego głównie na większe wyjścia, kiedy lekka konsystencja zapewnia mi efekt gładkiej i rozświetlonej skóry.
Co do samego podkładu stwierdzam, że to świetny kosmetyk na lato. Jest
delikatny i świeży. Posiada odpowiednią konsystencję, która ułatwia aplikację.
Nadaje skórze promienistości, gładkości i świeżości. Dodatkowo posiada filtr
SPF 15, który chroni naszą skórę przed promieniami UV.
Podkład także zachwyca trwałością i chociaż samo wykończenie nie należy do moich ulubionych to co do trwałości inne marki mogłyby się uczyć od Rimmela.
Warto także
wspomnieć, że w po aplikacji widoczne są minimalne drobinki, jakby maciupeńki
brokat. Czy jest to potrzebne? Dla mnie niekoniecznie.
Czy Wy
miałyście już styczność z tymi kosmetykami marki Rimmel?
Produkty z
pakietu Inspiratorki są już dostępne w drogeriach : Rossmann, Superpharm, Hebe,
Natura.
Pozdrawiam,
Ewelina :)